Gentoo Forums
Gentoo Forums
Gentoo Forums
Quick Search: in
Poziom edukacji w Polsce
View unanswered posts
View posts from last 24 hours
View posts from last 7 days

Goto page Previous  1, 2, 3  Next  
Reply to topic    Gentoo Forums Forum Index Polskie forum (Polish) Polish OTW
View previous topic :: View next topic  
Author Message
Redhot
Apprentice
Apprentice


Joined: 16 Jul 2006
Posts: 196

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 2:56 pm    Post subject: Reply with quote

Dlatego idąc do liceum zastanawiam się, czy iść do profilu inf., czy na marketing, jak w liceum będzie to samo z inf. co w gimnazjum to ja dziękuję. Na marketingu przynajmniej się czegoś nauczę ;)
Back to top
View user's profile Send private message
c2p
Apprentice
Apprentice


Joined: 26 Mar 2005
Posts: 281
Location: Poland

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 3:50 pm    Post subject: Reply with quote

Jestem obecnie w 3 klasie liceum (profil mat-fiz-inf). Kiedyś w tej szkole informatyka stała na wysokim poziomie (bo i zainteresowanie wśród ludzi było chyba większe). A dzisiaj co jest?
1 klasa: office - większość nie rozumie i woli grać w CS na lekcji, na koniec i tak nie ma żadnej oceny poniżej 4;
2 klasa: algorytmy, pascal i C - jeszcze więcej osób wybrało CS'a - brak ocen poniżej 4;
3 klasa: access, sql, webdev, grafika komputerowa - jak grali w CS, tak grają dalej, ale zmienił się nauczyciel i na półrocze 10 osób ma dop, 12 dst, 6 osób ma db lub bdb.
Do piątku mamy oddać rozbudowany projekt w accesie, na którego przygotowanie mieliśmy czas od 1 tygodnia stycznia. Nauczyciel podzielił klasę na losowe grupy (po 4 osoby). I jak wygląda praca? Jedna osoba robi wszystko a reszta mówi "Napisz w dokumentacji, że jednak coś robiłem". W mojej grupie, na moje nieszczęście jestem ja i 3 dziewczyny. Podział prac wg moich oczekiwań rozłożył się tak, że ja, jako jedyny mający o tym pojęcie miałem najwięcej do roboty:
1 dziewczyna: tabele;
2 dziewczyna: rozkład pól w formularzach i "oprawa graficzna";
3 dziewczyna: nic;
ja: kwerendy, makra w VB, raporty, dokumentacja
Zmuszony sytuacją (grupy nie podlegają zmianie) i wizją dwóch ocen niedostatecznych (za bazę i za dokumentację oddzielnie) musiałem zmarnować całą sobotę, aby wykonać projekt.
Najśmieszniejsze jest to, że na początku roku nauczyciel robi nam taką mini-ankietę: "Kto chciałby studiować informatykę?" - twierdząco odpowiada 2/3 klasy :D.
P.S.1:
Redhot wrote:
Myślałem, że po dzisiejszej lekcji padne :D

Pompki wykańczają ;).
P.S.2:
IMHO świetny temat, jestem za pozostawieniem go jako pamiątki dla potomnych, aby wiedzieli, że ich ojcowie żyli w kraju wielkich absurdów.
_________________
LRU #389150, Kontakt
Back to top
View user's profile Send private message
vutives
Guru
Guru


Joined: 25 Sep 2005
Posts: 348
Location: Poland

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 6:41 pm    Post subject: Reply with quote

Redhot wrote:
Dlatego idąc do liceum zastanawiam się, czy iść do profilu inf., czy na marketing, jak w liceum będzie to samo z inf. co w gimnazjum to ja dziękuję. Na marketingu przynajmniej się czegoś nauczę ;)
No wlasnie. Uwazam, ze nie ma co isc na profil informatyczny. Lepiej isc na jakis profil matemetyka / fizyka. Tam na pewno te przedmioty sa widocznie rozszerzone, a i do informatyki sie przydadza. A sama informatyka mozna przed studiami poznawac samodzielnie.
Back to top
View user's profile Send private message
timor
Guru
Guru


Joined: 25 May 2005
Posts: 517
Location: Poland

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 6:56 pm    Post subject: Reply with quote

vutives wrote:
No wlasnie. Uwazam, ze nie ma co isc na profil informatyczny. Lepiej isc na jakis profil matemetyka / fizyka. Tam na pewno te przedmioty sa widocznie rozszerzone, a i do informatyki sie przydadza. A sama informatyka mozna przed studiami poznawac samodzielnie.
Też tak myślałem ;) Jestem po mat-fiz'ie i rzeczywiście matma była poszerzona ale na fizyce graliśmy w karty i piliśmy wódkę :D A jak dyrektorka wchodząc nagle do klasy zobaczyła, że gramy w karty to tylko powiedziała "mam nadziej, że nie gracie na pieniądze" - my zdębieliśmy :D To było takie normalne, że nauczyciel czyta gazetę a my gramy w karty a zajęciach... Na studiach nie ma tak łatwo... Tylko raz piliśmy na zajęciach (też na fizyce) ;)
Back to top
View user's profile Send private message
akroplas
Tux's lil' helper
Tux's lil' helper


Joined: 23 Nov 2005
Posts: 87
Location: J-L

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 8:13 pm    Post subject: Reply with quote

c2p: A ja nie oddaje prac :P, to tez jakis sposob...
Jednak czasem nie da sie w szkole wprowadzic wyzszego poziomu, jezeli wiekszosc osob (90%) nie zajazy o co chodzi... Ja powiem, ze jako-tako oczytany jestem (o czym swiadczy moja bibliotczka :>) i tylko to dalo mi taki "lepszy start", "łatwiejszy start", no zostałem ?doceniony? :).. ale jako ze z oddawaniem prac mi nie idzie.. no wlasnie, ma ktos prace w accessie o magazynie akcesoriow biurowych ? :D
Pozdrawiam, akroplas

Edit by Poe
ort
Back to top
View user's profile Send private message
c2p
Apprentice
Apprentice


Joined: 26 Mar 2005
Posts: 281
Location: Poland

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 8:36 pm    Post subject: Reply with quote

akroplas wrote:
c2p: A ja nie oddaje prac :P, to tez jakis sposob...

Ale to są dwie ostatnie oceny w tym roku szkolnym, czyli to samo pójdzie na świadectwo maturalne.
@timor: u mnie matma i fiza są na naprawdę wysokim poziomie i nie ma mowy o jakimkolwiek luzie na lekcjach. Rozkład godzin tygodniowo na 3 lata: matma: 4-5-5, fizyka: 2-3-3. Tylko informatyka ostatnio kuleje (2-2-2), podczas gdy kiedyś klasy "informatyczne" miały na 3 lata 8-10 godzin tygodniowo.
_________________
LRU #389150, Kontakt
Back to top
View user's profile Send private message
n0rbi666
l33t
l33t


Joined: 04 Mar 2005
Posts: 707
Location: \Poland\Krakow

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 9:37 pm    Post subject: Reply with quote

c2p wrote:
W mojej grupie, na moje nieszczęście jestem ja i 3 dziewczyny. Podział prac wg moich oczekiwań rozłożył się tak, że ja, jako jedyny mający o tym pojęcie miałem najwięcej do roboty:
Hm, czy takie nieszczęście - zależy jakie dziewczyny ;)
Back to top
View user's profile Send private message
c2p
Apprentice
Apprentice


Joined: 26 Mar 2005
Posts: 281
Location: Poland

PostPosted: Wed Feb 07, 2007 11:07 pm    Post subject: Reply with quote

n0rbi666 wrote:
c2p wrote:
W mojej grupie, na moje nieszczęście jestem ja i 3 dziewczyny. Podział prac wg moich oczekiwań rozłożył się tak, że ja, jako jedyny mający o tym pojęcie miałem najwięcej do roboty:
Hm, czy takie nieszczęście - zależy jakie dziewczyny ;)

Gdyby nie chodziło o projekt informatyczny to bym nawet się trochę ucieszył, a tak, słyszę tylko "My wiemy, że Ty Karolku nas uratujesz przed jedynką" :D.
_________________
LRU #389150, Kontakt
Back to top
View user's profile Send private message
tomborek
n00b
n00b


Joined: 12 Feb 2005
Posts: 15
Location: Warsaw, Poland

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 6:52 am    Post subject: Reply with quote

c2p wrote:
Gdyby nie chodziło o projekt informatyczny to bym nawet się trochę ucieszył, a tak, słyszę tylko "My wiemy, że Ty Karolku nas uratujesz przed jedynką" :D.
atakuj w druga strone i przekonaj laski, ze to transakcja wiazana.. :twisted:
_________________
nothin' to declare...
Back to top
View user's profile Send private message
ufoman
Tux's lil' helper
Tux's lil' helper


Joined: 02 Apr 2006
Posts: 80

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 12:22 pm    Post subject: Reply with quote

Ajajaj, czepiliście się tego programowania, że aż się poczułem jak totalny n00b...
Ostatnio ćwiczeniowiec od C udowodnił mi, ze zmysłu programowania nie mam (głupia rekurencja ;P) i chyba będę musiał trochę powalczyć o zaliczenie... ;)
Oby wyszło. W każdym razie programowaniem nie mam zamiaru zarabiać na życie, o nie.

Piszecie, że w liceach syf. Niektórzy nawet uczyli się czegoś ponad Office'a i Pascala. Szczęście wasze ogromne, bo u mnie tylko to było ;/
Ja się na zajęciach Linuksem bawiłem. I chyba wyszło mi na zdrowie ;>
Ale generalnie do głównych dań należały GTA2 i Q3... bądź tu mądry i zmuś ludzi do czegoś...
_________________
Registered Linux User #417638
amd64 no-multilib
desktop: Gigabyte GA-MA770-UD3 v2.0, Athlon II X2 250 @3,6GHz, 4GB DDR2 800, Radeon HD 4850, Seagate Barracuda 7200.11 320GB
Back to top
View user's profile Send private message
argasek
Bodhisattva
Bodhisattva


Joined: 06 May 2004
Posts: 1121
Location: Sol [0,0], Poland, Kraków

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 8:00 pm    Post subject: Reply with quote

Nie bardzo już pamiętam co robiłem, w liceum... a nie, pamiętam. Otóż na informie klasa robiła coś, a ja miałem rozkaz od nauczycielki podczas sprawdzianów siedzieć na tyłku i zająć się czymśtam (hint: żeby nie podpowiadać ;] ), więc zajmowałem się przeważnie historią. I w ten oto pokrętny sposób moja wiedza historyczna wzrosła za sprawą informy.

Oczywiście tematy które poruszacie są mi znane. W każdym razie problemy ze studiów owszem; walcząc parę lat na fizyce komputerowej, pewien proceder wk... mnie okrutnie, i wcale się nie pogniewam jeśli ktoś z tamtejszych pracowników naukowych to przeczyta:

Sytuacja #1: przychodzisz jako student fizyki komputerowej zdawać egzamin z przedmiotu skrajnie teoretycznego typu elektrodynamika (dla zwykłego człowieka to są po prostu krzoki, krzoki i jeszcze raz krzoki, zresztą do pewnego momentu dla mnie to też były tylko i wyłącznie krzoki ;) ), studenci fizyki teoretycznej wychodzą z uśmiechami na twarzach i 5 w indeksie; reszta nie kumająca tych krzoków zbytnio dostaje równo po p... i oblewa / z ledwością prześlizguje się na jakiejś marnej trójczynie.

Sytuacja #2: przychodzisz jako student fizyki komputerowej zaliczać np. sieci komputerowe; tu występuje sytuacja a'la opisywana przez norbi666 -- wiesz więcej niż prowadzący, a dostajesz 3.5 bo spóźniłeś się z programami o 2 tygodnie (bo: piłeś, bzykałeś, obijałeś się, albo: wkuwałeś elektrodynamikę, co akurat, tak czy owak, nikogo nie interesuje), anyway zaliczasz bez problemu. Razem z tobą przychodzą studenci teoretycznej, z programami skopiowanymi tam od kogoś, albo napisanymi przez dobrych kolegów z informy czy skąd tam, oczywiście wszystko zaliczone terminowo a oni sami wyuczeni na pamięć jak działa dany fragment (sic); za podobieństwo kodów prowadzący obniża im powiedzmy z 5 do 4+, albo jak to się odbywa na niektórych przedmiotach z komputerówki -- prowadzący widzą, że ludzie nic nie kumają poza 2 czy 3 osobami, to dają zaliczenie na 3 powiedzmy za obecność.

Słowem: sytuacja mocno nie fair; też bym chciał zaliczyć taką teorię pola za obecność. :]

Pomijając wspomniane nierówne reguły prawda jest taka, że nawet ileś osób z profilu "fizyka komputerowa" wychodzi z uniwerku z dyplomem mając względne pojęcie o tym 1., ale o tym 2. w zasadzie żadne.

Aha, jeśli chodzi o rozmowę o pracę, to na mojej ostatnie miałem pytania dotyczące Cross-Site-Scripting i SQL injection. I kto mówi że poziom wymagań jest mały? ;)


Aha, doświadczenia opisywane pochodzą znikąd inąd jak z "prestiżowego" UJ, z czasów, gdy prodziekanem ds. studenckich był niejaki Jerzy "NieZgadzamSię" Konior. ;]
_________________
RLU #137109 | http://soundcloud.com/argasek
Back to top
View user's profile Send private message
adam1957
Tux's lil' helper
Tux's lil' helper


Joined: 30 Aug 2004
Posts: 121

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 8:24 pm    Post subject: Reply with quote

Witam !
Czytam ten wątek z ogromnym zainteresowaniem, gdyż trzeci rok uczę w LO Technologii Informacyjnej, a od przyszłego roku również informatyki. Dyskusja bardzo ciekawa, ale widoczny "brak" pewnej wiedzy na temat uwarunkowań programowych i materialnych. Oczywiście opierać swój wywód będę na podstawie mojej szkoły i mojego miasta(Łódź).
1. Z wykształcenia jestem fizykiem od wielu już lat.
2. Na studiach miałem zajęcia z informatyki na Odrach 1305 - prehistoria.
3. PC-tami zainteresowałem się ok 1997r.
4. Przeszedłem przez czystego DOS-a, w3.1, w95, w98, wXP, testowałem także betę Visty(już usunięta)
5. Równolegle różne dystrybucje linuksa - RH, SuSE, Mandrake, a od dwóch lat Gentoo - i tak zostanie.
6. Po reformie gimnazjalnej zmniejszyła się ilość godzin fizyki, więc moja Dyrekcja poradziła mi, znając moje zainteresowania, abym "zrobił" Studia Podyplomowe z Tech. Informacyjnei i Informatyki - co też(za własne pieniądze) zrobiłem.
7.W zeszłym roku drugie z "czystej" informatyki, ale za darmo bo z EFS-u.
8. Tak więc obok fizyki "dorabiam" TI, a ponieważ dostałem klasę mat-inf od 2007/2008 będę uczył również informatyki.
Przepraszam za ten przydługi wstęp, ale wydawał mi się konieczny do przedstawienia moich "trzech groszy"
1. Po pierwsze - kto uczy ?
Żaden dobry informatyk nie przyjdzie do szkoły za te pieniądze.
W większości są to byli nauczyciele WT, często pasjonaci, a nawet samoucy - ale z papierem
Są wśród nich lepsi, lub gorsi, ale tylko w tych przedmiotach bywają i to często uczniowie, którzy w którejś z
dziedzin są lepsi od nauczyciela. Jednocześnie bywają uczniowie po gimnazjum, którzy prawie nic nie umieją.
2. Po drugie - czego uczy ?
Dlatego we wszystkich klasach pierwszych LO jest TI. Przedmiot ten ma nauczyć korzystania z komputera i
innych źródeł (np aparat cyf, kamera, komórka) jako narzędzia obróbki informacji i jej prezentacji.
Przetwarzanie tekstów, liczb, zdjęć, obrazów. Tworzenie prezentacji w różnych formach - ppt, html, slideshow.
Natomiast informatyka jest w rozszerzeniu, w niektórych klasach - algorytmika, programowanie, bazy danych,
zaawansowane formy tworzenia WWW itp.
Teraz osobista dygresja - TI ma być przyjemą pracą z komputerem, oczywiście są sprawdziany, jest praca
samodzielna, ale staram się startować od 4. Musi uczeń totalnie "olewać" abym mu obniżył
3. Gdzie uczy ?
U nas są dwie pracownie, jedna na PC-tach , druga na iMac-ach. W pierwszej są tylko dwa porządne kompy,
Na których jest wXP, pozostałe to archaik sięgający lat 1995. Ponieważ zasadą jest, że używamy tylko softu
legałnego, to i porządnej ochrony ten sprzęt nie ma - ciągle wirusy i inne badziewie. Co i raz koleżanka formatuje
i instaluje od nowa system i legalnego offica97. Co można na tym zdziałać? Mamy obiecaną nową PC-tową, ale
kiedy? Ja w tym roku pracuje na makach i sobie chwalę, bo do TI są idealne. System ograniczonych kont załatwia
niedozwolone operacje, uczniowie mogą się skoncentrować na pracy. Oczywiście jeden zrobi w 15min, co drugi w
60 min. Ten pierwszy może w czasie wolnym pobuszować po necie(ale przyzwoicie bo mam możliwość wejrzenia
zdalnego na każdy komp i uczniowie o tym wiedzą). Jasne, że przy takim systemie mogą być uczniowie "lekko"
znudzeni. Takim proponuję pracę dodatkową, samodzielną w domu dla podwyższenia oceny, albo pomoc na lekcjach
kolegom, lub koleżankom w szybszym opanowaniu podstawowych umiejętności. Dodatkowym smaczkiem jest to,
że system MacOSX jest po polsku, ale Office pod niego jest po angielsku - jak znalazł na UK, lub Irlandię.
Oczywiście, są to moje subiektywne odczucia. W całej Polsce może być lepiej, lub gorzej. Sądzę jednak, że pewne wnioski mogą być uniwersalne, a jednocześnie pozwolą niektórym zrozumieć "niełatwy" los nauczycieli tych przedmiotów.
Adam
PS. Na marginesie - matura z informatyki jest relatywnie najtrudniejszą maturą. Potwierdzą to wszyscy znawcy.
Zawdzięczamy to "guru" z Wrocławia - profesorowi Niemirko.
_________________
Linux Registered User #376200
Gentoo2007.0
Mowa jest srebrem, a milczenie złotem
Back to top
View user's profile Send private message
n0rbi666
l33t
l33t


Joined: 04 Mar 2005
Posts: 707
Location: \Poland\Krakow

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 8:26 pm    Post subject: Reply with quote

argasek wrote:
Nie bardzo już pamiętam co robiłem, w liceum...
Hm, pamiętam :
-Scorched Earth (czołgi !!)
-żużel
-Ugh!
-DSJ 2.1 rzadko - bo nie chodził płynnie ( xD )
A poza tym : najpierw word, excel, same gupoty ... potem, z innym nauczycielem, już na fakultecie : Turbo Pascal. Mniej więcej tak to wyglądało :
Dostaje klawiaturę, bo najszybciej piszę, kończymy program - i Scorched Earth :D
Quote:
tu występuje sytuacja a'la opisywana przez norbi666 -- wiesz więcej niż prowadzący
No, akurat tego stwierdzenia bym nie zaryzykował - bo kolo miał pojęcie o swoim przedmiocie (a nie jak niektórzy - dość marne, i to nie chodzi tylko o przedmioty informatyczne ;) ), za to wykładowca podniósł mi ocenę do 4.0 :)

Ale opiszę sytuację z poprzedniego semestru - dokładniej przedmiot systemy operacyjne. Nie zdążyłem oddać programów. (Ok, moja wina - trzeba było szybciej pisać w ciągu semestru ;) )

Więc przyszedłem oddać program na konsultacje - była też inna grupa. I koleś, zamiast spytać najpierw osoby, które wiedziały o co biega -(np ja - wszystkie programy działające, sam napisałem, podstawy teoretyczne znam - dosłownie 5 minut by mu to zajęło). Nie, pytał najpierw tamtą grupę, gdzie wyglądało to tak : Zadaje dziewczynie pytanie, dlaczego tak tu jest w kodzie
- eeeeeee
- koleś wychodzi, kumpel tłumaczy jej czemu tak ma być
- koleś wraca, dziewczyna odpowiada, następne pytanie : i tu następuje pętla.

Nie mam mu za złe, że pytał np najpierw tamtą grupę - ok, ale jak dziewczyna nie wie - powinien przejść do następnej osoby, a dziewczyna powinna lądować na końcu kolejki. A tak to siedziałem tam przeszło 10h (czerwiec, 30C na polu, a w pomieszczeniu okna były zaspawane, klimy oczywiście brak) - i koleś nie zdążył mnie nawet zapytać :/

Cóż - nikt nie mówił, że będzie pięknie ... nawet już na to nie liczę. A myślałem, że czegoś się nauczę ciekawego na tych studiach;)
Z przedmiotów, z których jestem naprawdę zadowolony - to właśnie sieci komputerowe. Dzięki temu, że koleś od laborek był wymagający - wiem teraz spoooooro więcej, niż pół roku temu :) Baaa, nawet śmieję się, jak ktoś żali się, że miał trudne pytania na egzaminie, bo go pytał o fragmentację datagramów IP ... Albo o protokoły rutujące, a koleś : eeee, TCP ?
Back to top
View user's profile Send private message
Poe
Bodhisattva
Bodhisattva


Joined: 03 Apr 2004
Posts: 2155
Location: Mysłowice/Lublin, Poland

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 9:16 pm    Post subject: Reply with quote

Panie Adamie, zgadzam się calkowicie z Panem, że poziom TI musi byc jedak jakos ustandaryzowany, zeby Ci najsłabsi również nadążali. jak najbardziej się z tym zgadzam i jestem za, ale chodzi mi o to, ze uczeń wychodzący z gimnazjum (gimnazjum - najbardziej poroniony pomysł naszej oświaty) z oceną CELUJĄCĄ na świadectwie jest wedlug mnie wręcz ZOBOWIĄZANY do posiadania sporo wyższej wiedzy niż przewiduje to program. bo skoro uczen celujący teoretycznie powinien znac bardzo dobrze np. htmla (bo w gimnazjum są podstawy htmla. odnosniki, tabelki, grafiki itp) i mieć jakies szczątkowe informacje na temat innych języków czy innych dziedzin informatyki, to nie powinien nagle na TI w LO zawiesić się na tym, ze nie wie gdzie zamknać znacznik, a gdzie nie. gdzie cudzysłow, gdzie apostrof oraz prare innych rzeczy. a skoro nie potrafi tego (bo gdyby nie pamiętal, to jednak z czasem by mu sie przypomnialo i by szybko zaskoczł) to jakim cudem miał to 6? to tylko taki przykład.
nauczyciele, wiadomo, sa bardzo różni. jedni przed kazdą lekcją wkuwają program i ściśle go przestrzegają. inni znają program, realizują go, ale jednak w ciut inny sposob, skłaniający do myslenia (np. moj profesor z TI. w I klasie mieslismy excela. podal kilka formuł i opcji z nimi związanych. to od tego to od tamtego, po czym kazał nam je tak posklejać, tak poukładać, zeby wyszlo cos bardziej złozonego. jedna osoba zaskoczyla i to zrobiła (nie ja)).
sprawa sprzętu to oddzielny temat-rzeka.

pozdrawiam
_________________
Hardware:HP Pavilion DV6875SE[C2DT5550@1.83GHz_3GB-DDR2_320GB-SATA_GF8400GS]
http://popularcoffee.blogspot.com - Popkulturowa Kawa
RLU#342333


Last edited by Poe on Sat Feb 10, 2007 1:22 pm; edited 1 time in total
Back to top
View user's profile Send private message
pancurski
Guru
Guru


Joined: 15 Sep 2005
Posts: 495
Location: Lublin, Poland / Slough, UK

PostPosted: Thu Feb 08, 2007 10:07 pm    Post subject: Reply with quote

Poe wrote:
....Panie Adamie, zgadzam się calkowicie z Panem, że poziom TI musi byc jedak jakos ustandaryzowany, zeby Ci najsłabsi również nadąrzali...


Nie jest to najlepszy pomysł. Dlaczego? Poziom nauki obniza sie do poziomu najsłabszych. Jaki tego efekt? Zamiast paru geniuszy, którzy posuną jakaś dziedzine do przodu, tworzy sie setki przecietniaków.
Back to top
View user's profile Send private message
timor
Guru
Guru


Joined: 25 May 2005
Posts: 517
Location: Poland

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 6:24 am    Post subject: Reply with quote

frondziak wrote:
Poe wrote:
....Panie Adamie, zgadzam się calkowicie z Panem, że poziom TI musi byc jedak jakos ustandaryzowany, zeby Ci najsłabsi również nadąrzali...


Nie jest to najlepszy pomysł. Dlaczego? Poziom nauki obniza sie do poziomu najsłabszych. Jaki tego efekt? Zamiast paru geniuszy, którzy posuną jakaś dziedzine do przodu, tworzy sie setki przecietniaków.
Obecny system nauczania jest dla przeciętnych ;) Dlatego dzieci giertycha chodzą do szkoły prywatnej.
W obecnym systemie nauczania nie liczą się takie cechy jak indywidualne zdolności, nikt nie stara się pomóc Ci ich rozwinąć (ok, przynajmniej nie zdarza się to często). I raczej niewiele się w tej materii zmieni ;/
Back to top
View user's profile Send private message
rzabcio
Guru
Guru


Joined: 07 Nov 2005
Posts: 419
Location: Poznań

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 10:06 am    Post subject: Reply with quote

frondziak wrote:
Poe wrote:
....Panie Adamie, zgadzam się calkowicie z Panem, że poziom TI musi byc jedak jakos ustandaryzowany, zeby Ci najsłabsi również nadąrzali...


Nie jest to najlepszy pomysł. Dlaczego? Poziom nauki obniza sie do poziomu najsłabszych. Jaki tego efekt? Zamiast paru geniuszy, którzy posuną jakaś dziedzine do przodu, tworzy sie setki przecietniaków.
Dlatego też tak ważna jest praca samodzielna.

Nauka obojętnie na jakim poziomie siłą rzeczy MUSI być uśredniona. Trzeba po prostu pamiętać, by robić coś więcej. A już szczególnie na studiach. Inaczej daną klasę/kierunek kończy kilkadziesiąt klonów - każdy wie dokładnie to samo i w rezultacie żaden nie ma szans wybić się w jakiejkolwiek dziedzinie.

Nie chcę się chwalić, po prostu przytoczyć przykład. Gdybym nie dokształcał się sam w Javie, dziś robiłbym to co inni, którzy skończyli matematykę: kila osób pracuje w banku, sporo w szkole, jeden jest windykatorem, dwóch od pół roku wysyła listy motywacyjne do firm programistycznych o treści: "mam doświadczenie tylko w Delphi, może mnie przyjmiecie na praktyki - chociażby bezpłatne". I co z tego, że mają same dobre oceny? A specjalność programistyczna?
_________________
--------------------------------------
Jesus saves. Cthulhu eats. (:=
--------------------------------------
Back to top
View user's profile Send private message
vutives
Guru
Guru


Joined: 25 Sep 2005
Posts: 348
Location: Poland

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 4:32 pm    Post subject: Reply with quote

Panie Adamie. Zgadzam sie z Panem. Nauczyciele czesto sa "niewinni", jednak to tylko kolejny sygnal aby MEN zainteresowalo sie tym problemem. A i tak nieraz mimo dobrej pracowni komputerowej spotkalem sie z przypadkami gdzie nauczyciel nie potrafil zmotywowac uczniow.
Back to top
View user's profile Send private message
Poe
Bodhisattva
Bodhisattva


Joined: 03 Apr 2004
Posts: 2155
Location: Mysłowice/Lublin, Poland

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 8:05 pm    Post subject: Reply with quote

frondziak wrote:
Poe wrote:
....Panie Adamie, zgadzam się calkowicie z Panem, że poziom TI musi byc jedak jakos ustandaryzowany, zeby Ci najsłabsi również nadąrzali...


Nie jest to najlepszy pomysł. Dlaczego? Poziom nauki obniza sie do poziomu najsłabszych. Jaki tego efekt? Zamiast paru geniuszy, którzy posuną jakaś dziedzine do przodu, tworzy sie setki przecietniaków.

Nie jest? To uważasz, ze tym, co nic a nic nie rozumieją należy od tak prosto z mostu zasypać assemblerem, a nic nie wiedzą? nie. powinno byc tak, by ci, którzy nienajlepiej sobie radzą z informatyką mogli coś zrozumieć, by wyciągnąć przy postaraniu się i nauce na 4. a jezeli ktoś jest ewidentnie ponad programem stworzyć mu takie warunki i docenić jego pracę faktycznie, by mógł się rozwijać jeszcze prężniej, by jego talent/zainteresowanie/hobby/pasja nie został zmarnowany i zaprzepaszczony bezsensownie. o to mi chodzi
_________________
Hardware:HP Pavilion DV6875SE[C2DT5550@1.83GHz_3GB-DDR2_320GB-SATA_GF8400GS]
http://popularcoffee.blogspot.com - Popkulturowa Kawa
RLU#342333
Back to top
View user's profile Send private message
Yatmai
Veteran
Veteran


Joined: 12 Nov 2005
Posts: 1501
Location: Kraków

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 9:20 pm    Post subject: Reply with quote

Może rozwiązaniem był by podział uczniów według umiejętności. Na roku niech będzie 100 luda, dzielimy ich na 4 klasy względem umiejętności i w takim podziale idą na matmę o 8:00, o 8:50 jest angielski, również dla wszystkich naraz z tym że dla angielskiego jest osobny podział.
W ten sposób przykładowy Jasiu miałby na 8:00 matmę w grupie B, potem angielski w C (bo mu słabiej idzie), po nim informatyce w grupie A (bo wymiata ;) ), a na koniec polski w D (bo zamiast pisać wiersze woli kodować :D)

Każdy miałby poziom zgodnie z umiejętnościami... No tylko zamiast narzekać, ktoś musiałby się w końcu kopnąć i ruszyć reformę :D
_________________
Desktop: [Ath64 X2 2GB DDR2 GF76GT] [amd64] [2.6.29-gentoo] [nVidia] [KDE 3.5.10]
Lapek: [HP nc6000] [i686] [2.6.29-ARCH] [ati-open] [KDE 3.5.10]
Back to top
View user's profile Send private message
vutives
Guru
Guru


Joined: 25 Sep 2005
Posts: 348
Location: Poland

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 10:52 pm    Post subject: Reply with quote

Cos podobnego jest w USA i choc madroscia nie grzesza (klik) uwazam, ze to dobry pomysl.
Back to top
View user's profile Send private message
koper
n00b
n00b


Joined: 02 Nov 2006
Posts: 15

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 11:07 pm    Post subject: Reply with quote

Moim skromnym zdaniem szukacie dziury w calym. Dlaczego chodzi tu tylko o informatyke ? Tudziez fizyke ? To sa Wasze ulubione przedmioty, nie kazdemu musza sie podobac, nie kazdy ma ochote programowac nawet programow liczacych delte. Tak jak Wy nie lubicie uczyc sie historii tak innym infa nie przypada do gustu, wiec moim zdaniem to nie problem.

Prawda jest taka, ze czegos sensownego w szkole sie nie nauczysz, prawde mowiac nawet na studiach nie wynosi sie jakiejs wielkiej wiedzy :-)
Kto bedzie chcial wiedze z tego zakresu zdobedzie, bo dla niego jest to interesujace, nie musi tego robic na sile. Ja np. nie lubie sie czegos uczyc, bo ktos mi kaze, a nie mam w tym radosci.

Tyle mojego pogladu na ta sprawe...

Pozdrawiam
Koper
Back to top
View user's profile Send private message
c2p
Apprentice
Apprentice


Joined: 26 Mar 2005
Posts: 281
Location: Poland

PostPosted: Fri Feb 09, 2007 11:33 pm    Post subject: Reply with quote

koper wrote:
Moim skromnym zdaniem szukacie dziury w calym. Dlaczego chodzi tu tylko o informatyke ? Tudziez fizyke ? To sa Wasze ulubione przedmioty...

Za fizyką nie przepadam.
koper wrote:
Tak jak Wy nie lubicie uczyc sie historii...

Uwielbiam.
vutives wrote:
Cos podobnego jest w USA i choc madroscia nie grzesza (klik) uwazam, ze to dobry pomysl.

Wiedzą nie grzeszą.

pozdrawiam
_________________
LRU #389150, Kontakt
Back to top
View user's profile Send private message
faktor4u
n00b
n00b


Joined: 21 Feb 2005
Posts: 59

PostPosted: Sat Feb 10, 2007 11:24 am    Post subject: Reply with quote

To i ja troche ponarzekam. Jestem na III roku Technologi informacyjnej na UMK. Wszystkie zajecia zwiazane z komputerami to jakas zupelna paranoja. Najciekawszy byl przedmiot algorytmy. Musielismy rysowac w progamie Snap schematy blokowe obrazujace konkretny algorytm. Wiecej roboty bylo z rysowaniem tego wszystkiego (bo Start ma byc elipsa,a dane trapezem o okreslonym ksztalcie i kolorze itp.), niz z samym algorytmem, ktory mozna by na kartce napisac w 30 sek. Na zajeciach z podstaw programowania cwiczymy logo komeniusza i Imagina, na bazach danych mamy podstawy podstaw Accesa. To tylko przykłady. Strony internetowe też musimy tworzyc we Front Page. Prac napisanych w pdfie przyjac nie chca. Nawet plan zajec mamy publikowany w *.doc. Nie musze chyba dodawac, ze o Linuksie prawie nikt nie ma bladego pojecia, a reakcja na stwierdzenie, ze ktos posiada Linuksa jest albo karpik, albo "Wymagamy Windowsa, wiec musi sie pan dostosowac" (oczywiscie wersji z licencja edukacyjna nie udostepniaja). Przepraszam, ale nie wszystkich stac na nowego Windowsa. A piracic nie mam najmniejszej ochoty.
Back to top
View user's profile Send private message
psycepa
Veteran
Veteran


Joined: 27 Dec 2004
Posts: 1637
Location: Poland

PostPosted: Mon Apr 30, 2007 9:58 am    Post subject: Reply with quote

Poe wrote:
13Homer wrote:

@Psycepa, a jak uważasz? w sumie mozna go zostawić, jak chcecie.. postcounta nie ma....


que? ja nic nie pisalem :P

znalazlem ten temat przez przypadek, ale dopisze sie :)
polski system edukacji to smiech na sali
mnie na szczescie ominelo gimnazjum, a teraz jak patrze na te dzieci co do wspomnianego gimnazjum chodza, to az mi sie wierzyc nie chce ze mozna tak poziom wymagan obnizyc
nie chce pisac jak stary dziadek: 'za moich czasow' bo az taki stary jeszcze nie jestem, ale na szczescie w mojej szkole poziom jako tako byl
matma byla na wysokim poziomie, koles byl wymagajacy, i pomimo tego ze na poczatku nie szlo mi za dobrze (ledwo 3 udawalo mi sie dostac), to potrafil zmotywowac i kiedy w ciagu jednego semstru moja wiedza skoczyla na leb na szyje w gore, nie zawahal sie podniesc mi oceny o 2 stopnie, czego wiekszosc nauczycieli w tej szkole by nigdy nie zrobila, slowem wymagajacy byl, ale sprawiedliwy i przede wszystkim kompetentny

podobnie z informatyka, to wlasnie mojemu nauczycielowi informatyki zawdzieczam m. in. to ze koncze teraz studia jak by nie bylo informatyczne, oraz to ze od prawie 10 lat uzywam linuksa, pomimo tego ze czesc naszych kolek informatycznych wygladala tak ze rznelismy ostro w dooma a potem w duke 3d, potrafil zainteresowac nas visual basic'iem i do tego potrafil skonstruowac na tyle interesujace przyklady do cwiczen, ze rozwiazywanie tego bylo frajda
rowniez on zachecil czesc klasy aby zdawala ECDL, w zwiazku z czym nie musialem sie potem pier**&&** z podstawami typu Word czy Excel, pokazyalem papierek i poslusznie wpisywali 5 (m.in. na Informatyce i Ekonometrii na Akademii Ekonomicznej w Katowicach)

co do poziomu na studiach, generalnie politechnika jest specyficzna szkola, a slaska jest specyficzna do kwadratu
byli prowadzacy co lali na przedmiot rowno i sie cale G robilo, wiekszosci z nich nawt nie pamietam jak wygladali
byle tez tacy co cisneli i to ostro, i ich sie najbardziej pamieta i dzieki nim posiada sie wieksza wiedze
tak np nauczylem sie programowania wspolbieznego, bylo ciezko, ale dalo rade
prowadzacy mial scisle okreslony zestaw zasad i sie go trzymal, z jednej strony dobrze, z drugiej zle

piszecie o obnizaniu oceny w sytuacji gdy nie oddaliscie projektu na czas
IMHO obizenie oceny jest jak najbardziej na miejscu, postawice sie w sytuacji kogos, kto napisal to na czas, poswiecajac sporo pracy w trakcie np semestru, teraz przychodzi koles ktory sie opierdalal bo pracowal gdzies w firmie/balowal/chlal z kumplami z akademca/nie chcialo mu sie, juz dawno po terminie, oczywiscie program spoxx bo koles cos tam sie zna i go napiasl, i dostaje taka sama ocene jak ten co zrobil w terminie,
moim zdaniem bardzo nie fair,

dodam cos jeszcze od siebie odnosnie ignorancji prowadzacych przedmioty na 'samogloskach' na polsl, kurs programowania w C++, pierwszy semestr strukturalne, drugi obiektowe, kazdy wybiera/wymysla sobie jakis program do napisania, po czym przez caly semestr nad tym pracuje, i mamy dwoch studentow:
student A) pisze prace caly semestr, gdy ma jakis problem przychodzi do prowadzaceog, ktory niestety nie potrafi mu za bardzo pomoc bo nie ma pojecia jak dana kwestie rozwiazac
student B) opierdala sie caly semestr, kupuje na koniec program nawet nie czytajac kodu zrodlowego

i teraz A oddaje niedokonczony program bo z jedna rzecza nei mogl sobie poradzic a prowadzacy nie mial zielonego pojecia jak to rozwiazac, student swietnie zna kod zrodlowy bo w koncu sam go dziergal i na kazde pytanie potrafi odpowiedziec

B oddaje cudzy program, kupiony za pieniadze bogatych rodzicow, nie potrafi slowa wydukac o kodzie zrodlowym a prowadzacy na sile wyciaga z niego informacje, co opiera sie glownie na tym ze praktycznie wklada odpowiedzi w usta studenta (oczywiscie w przenosni :) )

A dostaje 3.5 bo program byl niekompletny
B dostaje 5

szlag czlowieka trafia...
ale akurat 'samogloski' ucza czlowieka swietej cierpliwosci

podalem link do artykulu o polsl na nonsensopedii w temacie 'pytanie do absolwentow' czy jakos tak, wart przeczytania

o wyposazeniu pracowni szkoda wogole gadac bo to jest ponizej krytyki...
o uzywaniu produktow M$ i laniu na OS tez mozna by ksiegi wielotomowe napisac, zaczynajac od Płatnika i Janosika (w koncu przyklad idzie z gory) na office'ie w liceum konczac, nie wiem czy teraz pracuja na OO
gdy zaczalem bawic sie linuksem znalazlem star office'a, wtedy to byla piekna sprawa, oczywiscie musialem sie go sam nauczyc, bo program informatyki nie obejmowal tego...
na wydziale przynajmniej standardami byly pdf'y, szkoda tylko ze archiwa musialby byc zipami, bo 7z ani tar.gz nikt jakos nie potrafil obsluzyc, a o TeX'u nikt nawet slowem nie wspomnial

temat rzeka i narzekac mozna by w nieskonczonosc, a nic nie zrobimy dopoki glaby siedza u gory
tyle mich 0.03 pLN
_________________
RLUNo. 376073
bo czytac, to trzeba ze zrozumieniem (c) by psycepa
"nigdy nie kloc sie z glupcem, najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem"
"Life is complex. It has its real and imaginary part."
Back to top
View user's profile Send private message
Display posts from previous:   
Reply to topic    Gentoo Forums Forum Index Polskie forum (Polish) Polish OTW All times are GMT
Goto page Previous  1, 2, 3  Next
Page 2 of 3

 
Jump to:  
You cannot post new topics in this forum
You cannot reply to topics in this forum
You cannot edit your posts in this forum
You cannot delete your posts in this forum
You cannot vote in polls in this forum