[multi-bywalność] Czyli problemy pracy na kilku komputerach

[koval_ski]

W chwili obecnej pracuje tylko w dwóch miejscach (dom, praca) ale bywały takie czasy że, korzystało się komputerów w czterech różnych miejscach. Nie wspominając już o tym że jedna z maszyn napędzana była Windą.

1. Problem (jak dla mnie najbardziej irytujący) gg, do zniesienia jeszcze jest fakt że archiwum wiadomości zostaje na komputerach lokalnie, ale lista kontaktów to przegięcie. Import/export do serwera gg skutkuje utratą przynajmniej jednego numerka. Królestwo za program z oddzielnym gui, gdzie core będzie odpalony na "serwerze" tzn. jednym z posiadanych komputerów, a interfejs z dowolnego miejsca.

2. Katalog domowy, rozwiązań tego problemu jest pewnie z 1000, ja kiedyś bawiłem się w nfs, było to bardzo wygodne gdy posiadałem dwa komputery w domu, cały /home podmontowany przez nfs'a. Gdy zaszła konieczność montowania przez internet, pomimo łącza z 0,5Mbita uploadu, było to zbyt powolne. Po drugie nie wskazanie jest montowywanie całego /home 100 razy lepsze było by coś w stylu montowywania wybranych katalogów oraz możliwość poszczególnych plików, np. pliku z zakładkami firefox'a. Teraz próbuję stosować svn, jest genialnym rozwiązaniem jeśli mamy do czynienia z konkretnymi projektami, np. strony www. Spróbuję też do folderu z dokumentami to wprowadzić.

3. Na pewno, ktoś jeszcze dopisze kilka podobnych sytuacji.

Świetnie to rozwiązano w mldonkey'u, program działa jako demon, jest oddzielny interfejs, a co najfajniejsze jest interfejs przez www.

Jak dla mnie wszelkie rozwiązania powyższych problemów oparte i przenośne pamięci flash są nieskuteczne. Dysponuję tylko USB1.1 więc transfery są porażająco niskie, dotyczy to oczywiście pracy przy kompie w domu. Najbardziej uśmiechają mi się sposoby oparte na serwerze, mój komputer w domu działa niemal 24h/dobę ma stałe IP więc świetnie się nadaje na centralny punkt przechowywania danych.

[lsdudi]

jeśli nie odpowiada ci ekg2
to poczytaj sobie o NX podobno wyciąga nawet na łączu 58kb/s
_________________
RLU#416942

[Zwierzak]

[koval_ski]

[koval_ski]

[kurak]

Ja korzystam z samogeo ekg, zostawiasz sobie na screenie, i działa. Mówisz, że nterfejs uciążliwy, kwestia przyzwyczajenia, jak porobisz dobre aliasy, to będziesz o wiele bardziej zadowolony niż z graficznych komunikatorów.
_________________
Open Your Mind, Use Open Source

[bartmarian]

instalowalem kilka NX-ow - super sprawa, dziala wg mnie bdb

[Zwierzak]

[Yatmai]

Propos gadu... Skombinowałem sobie shell'a w robocie z ekg na serwerku - teraz ssh albo putty z lokalnego kompa i nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że zapomne wymazać hasło odchodząc od kompa
_________________
Desktop: [Ath64 X2 2GB DDR2 GF76GT] [amd64] [2.6.29-gentoo] [nVidia] [KDE 3.5.10]
Lapek: [HP nc6000] [i686] [2.6.29-ARCH] [ati-open] [KDE 3.5.10]

[koval_ski]

[akroplas]

@koval_ski: Niewiem czy jest taki duzy problem z tym USB 2.0... czy kontroler pod PCI nie zalatwi sprawy? 40 PLN i mamy "szybkie usb"

[noobah]

Hm, ja tam używam z powodzeniem gaim-2.0-beta6 i nie narzekam, mam GG (z importem i exportem) i jabbera. A programik jest IMO lekki.

Co do noszenia danych na pendrive'ie, to pomysł jest przedni, tylko niech ktoś wymyśli coś żeby z automatu się wszystko synchronizowało. Ja się nie czuję na siłach.

[koval_ski]

[mpapis]

jak dla mnie NX rozwiązuje problem, jedyne co to serwer się trochę gryzie z libami z systemu i albo nie działa ci NX albo nie podnoszą się Xy, miałem już tak kilka razy, no ale co tam wygoda niesamowita, w domu mam 1Mb/128kb i niema problemu z połączeniem do serwera NX w domu, nie wspomnę o tym że w tym samym czasie żona używa kompa w tym neta
_________________
only think what could U do