StarCraft i Hamachi

[Yatmai]

Problem jest taki, że Hamachi coś świruje. Sam mam zewnętrzne IP (od isp ), grałem w czwartek z kumplem A, który też ma isp. Na początku się gry nie widziały, jak sobie podpiął zewnętrzne IP to ruszyło, z tym, że on widział moje gry, ja nie widziałem tych założonych przez niego. Kumple B i C też się chcieli przyłączyć, z tym, że pan B ma lajvbox'a i nie widzi naszych gier a my nie widzimy jego. Kumpel C natomiast też ma neo, tylko, że z routerem NetGear'a. Przekonfigurował go tak, że mogłem pingować czy wbijać na stronkę na jego desktopie, czyli po ludzku mówiąc przekierował sobie zewnętrznego IPka... Jednak StarCraft za cholere nie chciał się połączyć w żadną stronę

Jak to jest, że przy panu A w jedną stronę to zadziałało, a panowie z Neo za cholere nie mogli się podłączyć... Dodam, że gry typu Baldur's Gate, Quake czy Counter-Strike gdzie można bezpośrednio wpisać ip serwera działają bez zarzutu.
_________________
Desktop: [Ath64 X2 2GB DDR2 GF76GT] [amd64] [2.6.29-gentoo] [nVidia] [KDE 3.5.10]
Lapek: [HP nc6000] [i686] [2.6.29-ARCH] [ati-open] [KDE 3.5.10]